Gdy tylko dowiedziałam się. że na 'Nikiszu' Pan Grzegorz prowadzi sklep ze starociami , instynkt śmieciarza odkrywcy zmusił mnie do odwiedzenia tego rejonu. Nikiszowiec przypomina Pragę Warszawską. To tajemnicze czasem jeszcze dość mroczne po-górnicze osiedle wpisane jest na listę pomników historii.
Kilka słów z Wikipedii :"Zabytkowa zabudowa mieszkaniowa osiedla w Nikiszowcu powstała według projektu Georga i Emila Zillmannów. Budowa trwała kilka lat. Pierwszy blok mieszkalny oddano do użytku w 1911 roku, a ostatni, IX blok, wybudowano w 1919 roku.
Zabudowa z surowej czerwonej cegły stanowi architektoniczną całość. Celem uniknięcia monotonii Zillmannowie starali się nadać familokom indywidualny charakter i silnie zaakcentowali elementy konstrukcji architektonicznych, np. łuki nad otworami okiennymi i drzwiowymi. Budynki wyróżniają się wieloma detalami: wykuszami o różnej wysokości, głębokości i kształcie, a także portalami wejściowymi."
A tymczasem u Pana Grzegorza takie skarby ...i o wiele więcej. Zakupiłam starą lampa , torbę- koszyk i trochę starych szklanych słoików ....Na koniec Pan Grzegorz oprowadził mnie po dzielni i na pożegnanie powiedział : 'Najważniejsza w życiu jest miłość , rodzina i uśmiech '...jak tu się z tym nie zgodzić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz